[ Pobierz całość w formacie PDF ]
depresji. Większość bogaczy pragnie być bogatszymi, ci, co mają władzę - chcą
jej jeszcze więcej, a ich tęsknota tym samym nabiera kształtu. Niewielu jest ta-
kich ludzi, którzy dotarli do końca czy choćby na wyciągnięcie ręki do tego
wszystkiego, czego w głębi ducha pragną, którzy muszą stanąć wobec swej tęsk-
noty i zdać sobie sprawę, że nie da się jej zaspokoić. Nie mogą przypomnieć so-
bie jej pierwotnej formy: niemowlęcej tęsknoty za objęciami matki. Po wszystkie
cele i zamierzenia sięgają w bezdenną otchłań, pytając - i nie otrzymując odpo-
wiedzi - o sens istnienia, tymczasem niegdyś być może mieli całkowitą pewność,
że chodzi o pieniądze, sławę lub osiągnięcia.
Małżeństwo w cywilizowanym życiu stało się w wielu przypadkach kontrak-
tem; jedną z jego klauzul można by odczytać tak: ...ja będę twoją matką, o ile
ty będziesz moją matką". Wszechobecne infantylne potrzeby każdego z partne-
rów wyrażane są w ukrytej (często jawnej) deklaracji: Kocham cię, pragnę cię,
potrzebuję cię". Dwa pierwsze człony oświadczenia są właściwe dla dojrzałych
mężczyzn i kobiet, lecz zwyczajowe pojęcie potrzeby, choć w naszej kulturze ro-
mantycznie mile widziane, zakłada wymaganie pewnej dozy macierzyńskiego
traktowania. Jego skala rozciąga się od dziecinnego gaworzenia ( Cy mamuśka
troskę mnie kocha?") do niepisanej umowy, iż tej drugiej osobie nie poświęci się
nic ponad powierzchowną uwagę. Dominującą potrzebą często jest bycie obiek-
tem troski stosownej dla niemowląt, lecz nie dla dzieci czy dorosłych, partnerzy
zaś mogą ustalić całkiem sympatyczny podział sceny głównej.
Zaloty są terenem próby określającej, jak dalece zostaną zaspokojone in-
fantylne potrzeby partnerów. Dla ludzi o rozległych wymaganiach - takich, którzy
we wczesnym okresie życia nie zaznali spełnienia nawet na tyle, by w sposób za-
dowalający pójść na kompromis z partnerem i jego potrzebami - szukanie mał-
żonka jest często bolesnym i nie kończącym się procesem. W niemowlęctwie zo-
stali zdradzeni, ich tęsknoty są bezmierne i głębokie. Obawa przed ponowną
Jean Liedloff 77 Koncepcja kontinuum
zdradą może być tak silna, że w chwili, gdy istnieje zagrożenie znalezienia
partnera, uciekają w panice, żeby tylko uniknąć poddania kandydata próbie i by
nie wróciło nieznośne przypomnienie faktu, iż nie są godni miłości, jakiej żądają -
miłości bez zastrzeżeń.
Niezliczone rzesze kobiet i mężczyzn uważa się podczas zalotów za ofiary
wzorca" zachowań. Demonstrują oni bez widocznego wytłumaczenia lęk przed
szczęściem. O ile nawet dość łatwo jest przezwyciężyć strach przed znalezieniem
partnera, o tyle narzeczeni wahają się przed pójściem do ołtarza, narzeczone zaś
płaczą z trwogi, gdy nadchodzi czas podjęcia decyzji i potwierdzenia swego
szczęścia. Wielu jednak ciągnie to przez lata, zmieniając partnerów, szukając
związków, których nie umieją nazwać, niezdolni do zaangażowania z kimś równie
przeciętnym, nic nie znaczącym i nieważnym, co oni.
Kłopoty ze znalezieniem możliwego do zaakceptowania towarzysza kompli-
kują się dodatkowo pod wpływem kulturowych wizerunków, jak na przykład
obiekty miłości kreowane przez filmy, telewizję, powieści, magazyny i reklamy.
Kinowe, skarlające widza obrazy stwarzają złudzenie, iż są dawno utraconymi,
odpowiednimi" - czyli na miarę matki - ludzmi. %7ływimy ślepe zaufanie do tych
potężnych istot, sami obdarzamy aktorów aurą doskonałości, która w naszych
umysłach do nich przylgnęła. Nie mogą czynić zle, są ponad osądem takiego ro-
dzaju, jaki stosujemy wobec samych siebie. I żeby jeszcze bardziej zagmatwać
sprawę: osobowości, jakie reprezentują - aczkolwiek nierealne - ustanawiają
wzorce naszych pożądań, dzięki którym rzeczywiści ludzie wydają się tym bar-
dziej nie odpowiadać wymaganiom.
Reklama nauczyła się zbijać kapitał na tęsknotach ludzi pozbawionych do-
świadczeń niemowlęctwa, składając im obietnice, które zdają się mówić: Jeśli to
posiądziesz, to poczujesz, że znów jesteś prawdziwy." Słaby alkohol reklamuje
się za pomocą hasła: To właśnie jest prawdziwe". Jego główny rywal odwołuje
się do poczucia przynależności pokoleniowej dzięki hasłu: Jesteś z pokolenia
Pepsi" oraz za pomocÄ… obrazka dobrze wyglÄ…dajÄ…cych wielbicieli Pepsi". Jedna z
firm sugeruje kres tęsknoty sloganem: Diament na zawsze". Ma to oznaczać, że
[ Pobierz całość w formacie PDF ]