[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Przestań!  powiedziała ostro i pchnęła Shane a w ramię.  Jezu. Nie miałeś wystarczająco
dużo bójek na dzień? Co to jest? Michael ma rację. Nie musisz niszczyć sprzętu tylko dlatego, że
przegrałeś grę. Nie masz trzech lat, Shane!
Jego ciemne oczy skupiły się na niej i poczuła bardzo autentyczny, bardzo zimny dreszcz
przechodzący przez nią. To nie był Shane, którego znała. To był inny Shane.  Nie bij mnie. 
powiedział.  Nie lubię tego.
Claire pozwoliła swoim rękom opaść na boki i wzięła głęboki oddech.  Przepraszam. Nie
powinnam tego robić. Chciałam po prostu zwrócić twoją uwagę.
- Cóż, w porządku, zwróciła ją. Nie chciała tego robić. Ale przynajmniej złamała tempo
czegokolwiek, co się działo pomiędzy Shane m i Michaelem.
Teraz było to tylko pomiędzy nią a Shane m.
- Claire.  powiedział Michael. Podniosła rękę bez spojrzenia na niego i poczuła ciszę.
I chciała aby Shane coś powiedział.
SHANE
Nienawidzę przegrywać. Mam na myśli, naprawdę, bardzo. Zazwyczaj próbuje to ukryć i
udawać, że tak nie jest, ale jest coś w środku mnie, co staje się spaczone i zdesperowane. Bo
przegrana oznacza, że jesteś pod czyjąś łaską, nawet jeśli to tylko gra. Nawet jeśli nie wydaje się to
nic oznaczać.
Miałem tego zbyt wiele w swoim życiu, bycia pod czyjąś władzą. Na początku mojego ojca.
Potem wampirów. Zawsze był ktoś grożący, ktoś szybszy i silniejszy i okrutniejszy niż ja i to
sprawiało, że czułem się wewnątrz przez cały czas jak przestraszone dziecko.
Nie kłamałem. Kontroler gry zaciął mi się. Guziki utknęły. To nie była moja wina, że
przegrałem; to były narzędzia. Nie miałem przegrać, nie z Michaelem. Tak, stracenie panowania
było głupie, mam na myśli, to był mój ulubiony kontroler, który rozerwałem, ale myśląc, że to nie
było sprawiedliwe, że oszukiwał, że używał wampirzych refleksów aby wygrać nie zasłużyło na to.
Wkurzyło mnie, okej? Bardzo mnie wkurzyło.
I chciałem skopać jego tyłek.
Może to było tylko dlatego, że coś poszło nie tak na siłowni, coś, co zazwyczaj trzymałem
zamknięte w środku jakieś ciemnej jaskini. Mam na myśli, to był Michael. Ale tylko teraz, wpatrując
się w niego, przypomniałem sobie, że właściwie nie był moim przyjacielem. Nie tym, z którym
dorastałem, w każdym razie nie tym, który był za mną. To było ciało Michaela, ale w środku tej
skorupy nie był tą samą osobą. W ogóle.
Dziewczyny były zdenerwowane. Claire próbowała ze mną pogadać, ale nie słuchałem jej, nie
póki nie trzepnęła mnie w ramię. To wydało się jakby ostrym, przeszywającym ciosem, mimo że
wiedziałem, że nim nie był; to było po prostu dlatego, że moje wszystkie nerwy płonęły, bo byłem
taki ożywiony i prawdopodobnie miałem siniaka tam, na wierzchu wszystkiego. Powiedziałem coś
do niej, coś, co prawdopodobnie nie było miłe i poczułem szczególnie paskudny odruch wściekłości
z mojego mózgu do mojej ręki.
Moje palce zacisnęły się w solidną kulę mięśni, kości i mocy.
Claire spojrzała na mnie ze zmartwieniem i wściekłością na twarzy i po raz pierwszy,
zobaczyłem siebie odzwierciedlonego w jej oczach. Zobaczyłem, co robię.
Znałem ten widok. Tą twarz. Widziałem ją przez moje dzieciństwo, kiedy Tata potykając się
przychodził do domu z baru. Widziałem tą ciężką fabryczną siłę po tym jak Alyssa umarła,
dwadzieścia cztery godziny siedem dni w tygodniu.
Oh, Boże. Boże.
To było jakby jakaś zasłona została odsłonięta, zalewając mnie wewnątrz światłem i nie
podobało mi się w ogóle co widziałem w sobie. Walka była jedyna rzeczą. Ale to było cos innego. To
byłem ja stający się tym, kim nigdy nie chciałem być.
Ale głęboko, bardzo głęboko zdałem sobie sprawę, czemu mój ojciec był taki, jaki był. Aatwo
było pozbyć się tych wszystkich demonów, pozwolić im zagrzmieć.
I to wydawało się przyjemne.
To było bardziej przerażające niż cokolwiek, co kiedykolwiek wiedziałem.
###
Claire rzeczywiście zobaczyła, że coś stało się w środku niego, coś w rodzaju pstryknięcia.
Shane zamrugał, a potem był całkowicie Shane m, ciepłym, prawdziwym i pełnym skruchy.  Oh,
Boże, przepraszam.  powiedział i obtoczył ją ramionami.  Nie miałem tego na myśli. Tak bardzo
przepraszam.  Poczuła zmianę języka jego ciała i przypuszczała, że patrzył na Michaela, nawet
kiedy trzymał ją.  Przepraszam, bracie.
- Tak.  powiedział Michael. Nie brzmiał na przekonanego.  Okej. Po prostu następnym
razem, nie bierz tego tak poważnie. Facet, to tylko gra.
- Zdobędę jutro nowy kontroler.  powiedział Shane.  Naprawdę. Przepraszam.  Claire
mogła powiedzieć, z tonu jego głosu, że miał to na myśli; nie mówił tego tylko tak po prostu. I
przypuszczała, że Michael też mógł to powiedzieć.  Przypuszczam, że miałem po prostu zbyt dużo
adrenaliny.
Eve, która leżała na podłodze wpatrując się w nich, w końcu wstała.  Stary, - powiedziała i
potrząsnęła głową.  Nie będę zbierać plastikowych odłamków. Collins, to twoja robota. Baw się.
Ja spadam.
- Tak, ale wychodzisz?  zapytał Shane. To był jak na niego słaby wysiłek za zniewagę, ale
przynajmniej próbował. Szybko się do niego uśmiechnęła i trzepnęła pierwszy raz tego wieczoru i
skierowała się do góry. Claire przyłapała siebie na ziewaniu i sprawdziła zegarek. Wow, było pózno.
A ona miała ranem wczesny początek.
Pocałowała policzek Shane a, a on obrócił swoją głowę i zamienił go w o wiele dłuższy,
słodszy pocałunek. Który przerwała z żalem i powiedziała, - Też muszę iść do łóżka.
Wydał niski, pytający dzwięk w gardle. Zaczerwieniła się, bo Michael był dokładnie tam. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oralb.xlx.pl