[ Pobierz całość w formacie PDF ]

jąc głodnym spojrzeniem jej ciało, a ona trwała nieruchomo, ubrana jedynie w biusto-
nosz, majteczki koloru kości słoniowej i samonośne pończochy.
Adam skinął z aprobatą głową i przygryzł dolną wargę. Na jego czole pojawiła się
zmarszczka świadcząca raczej o koncentracji niż o niezadowoleniu. Jasmine podniosła
twarz, by zapytać, co się stało, ale on spojrzał jej w oczy i znów poczuła się tak, jak wte-
dy gdy byli na balu. Piękna, atrakcyjna, godna pożądania. Tylko jego.
Adam zrzucił koszulę i rozpiął spodnie, które pozbawione szelek opadły na podło-
gę. Jasmine powstrzymała uśmiech na widok dopasowanych szarych bokserek, z których
przodu zaznaczała się imponująca wypukłość. To, co zobaczyła, tak ją rozproszyło, że
nie zwróciła uwagi, kiedy pozostałe fragmenty drogiej garderoby wylądowały na dywa-
nie. Adam przyciągnął ją do siebie. Ich ciała spotkały się i Jasmine na dobre zapomniała
o otaczającym świecie. Czuła na sobie jego rozpaloną skórę, twarde członki napierające
na jej miękkie krągłości, usta domagające się pocałunków. Jego dłonie wędrowały po jej
ciele, od karku coraz niżej między łopatkami, aż dotarły do linii jej pośladków. Jasmine
przysunęła się niecierpliwie, prosząc o więcej. Adam podniósł głowę i spojrzał na nią
pociemniałymi z pożądania oczyma. Odnalazł jej piersi i zaczął je pieścić, koncentrując
się na sterczących, pragnących dotyku sutkach. Kiedy w końcu wziął jeden do ust, otwo-
rzyły się przed nią wrota raju. Ogarnęły ją nieopisane doznania, pierwotne, rozdzierające
od wewnątrz, jej głos wewnętrzny chciał krzyczeć - więcej. To niemożliwe, żeby była
tak bliska spełnienia, skoro nawet nie dotknął jej intymnego miejsca. Niespodziewanie
położył ją sobie na ramieniu, odchylając lekko do tyłu. Jasmine z jedną ręką uwięzioną
pomiędzy ich ciałami, drugą wczepiła się w jego ramię. Adam trzymał ją z taką lekko-
ścią, jakby była piórkiem.
Uśmiechnął się do niej uspokajająco.
- Odpręż się - nakazał, słysząc jej urywany oddech.
Rozpiął jej biustonosz i rzucił go na podłogę. Teraz - pomyślała - proszę, pieść
mnie...
Jego dłoń powędrowała niżej, jednym sprawnym ruchem zsuwając z niej majtki.
Teraz była już tylko w pończochach i szpilkach. Pochylił się ku niej bez pośpiechu i ca-
łując najpierw w usta, potem w szyję, zerkał od czasu do czasu na jej drżące z pożądania
ciało. Jasmine z trudem łapała oddech. Starała się rozluźnić, ale od środka czuła się jak
ściskana w imadle. Wrażenie to pogłębiło się kiedy zaczął pieścić wargami jej piersi. Je-
go dłoń, jak za sprawą cudownej magii, znalazła się między jej udami. Palce odnalazły
jej czułe miejsce i zatopiły się w jej cieple. Stała się bezwolna, zdolna jedynie chłonąć
rozkosz, którą jej dawał. Z każdą chwilą narastało w niej napięcie. Pojękiwała cichutko,
czekając z obawą na nadciągającą burzę doznań. W końcu z siłą tajfunu nadeszło upra-
gnione spełnienie. Przestała oddychać, zamknęła oczy i poddała się niepisanej fali rozko-
szy. Adam nie przestawał jej delikatnie pieścić, aż poczuł, że wiotczeje w jego ramio-
nach. Jej ciałem nadal wstrząsały dreszcze. Otworzyła oczy i stwierdziła, że Adam jej się
zachłannie przygląda. Podniósł ją i postawił na podłodze. Miała nogi jak z waty, a ciało
jak z galarety.
Adam stwierdził, że Jasmine wyglądała w pończochach wyjątkowo seksownie. W
jej oczach widać było zadowolenie i spełnienie. Ogarnęło go poczucie dumy. To dzięki
niemu się teraz uśmiechała, to on doprowadził ją do utraty tchu, to on wyniósł ją na mo-
ment w stratosferę. Pragnął dać jej jeszcze więcej rozkoszy. Pragnął, by oplotła go dłu-
gimi nogami. Chciał się w niej zanurzyć, poczuć, jak go przyjmuje i jak na niego reaguje.
Pośpiesznie zrzucił z siebie bieliznę i sięgnął po prezerwatywy, które schował [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oralb.xlx.pl