[ Pobierz całość w formacie PDF ]
powoli przechodzÄ… oni do wykorzystywania w charakterze sprawdzianu kur
zamiast ludzi, nie zmienia to ich bezwarunkowej wiary w skuteczność
benge (tak nazywa się ta wróżba z trucizn). Nie mając do dyspozycji
dostatku trucizny i kur, mężczyzna w tej społeczności prawie się nie
liczy. Jednak również ubogi Azande nie ma powodu do rozpaczy, bo może
skorzystać z taniej wersji, wróżby z termitów, nazywanej dakpa. I nie
tylko...
W tym miejscu wydaje się wskazane przerwać wyliczanie. Ten wróżbiarski
róg obfitości to oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej. Opisami
wróżb można by zapełnić (i już zapełniono) setki stron.
Nie potrzebujemy tego robić. Zarysowana różnorodność miała tylko
pokazać, do jakiego stopnia duch człowieka jest związany z
wróżbiarstwem, a raczej, na ile jest ono jego naturą. Faktycznie każda
rozrywka ma korzenie we wróżbiarstwie, jest próbą zgłębienia w formie
zabawy planów opatrzności. Szachy były pierwotnie rytualną grą
wróżbiarską, wszystkie gry w karty wywodzą się z archaicznych prawzorów,
a wszelkiego rodzaju mierzenie siły nie jest niczym innym niż odmianą
sądów bożych.
Tak więc znowu podjęliśmy nić przewodnią. I-Cing i tarot miały jak
najprecyzyjniej naświetlić pierwotnego, przenikającego wszystko ducha
wyroczni" ze wschodniego i zachodniego punktu widzenia, niczym dwie
strony tego samego medalu. Taki dualizm dobrze pasuje do naszych
rozważań. Naturalnie, powyższe przedstawienie tego tematu nie rości
sobie pretensji do kompletności czy wręcz absolutnej prawdy".
Pominęliśmy z pewnością wiele szczegółów, inne zostały przedstawione w
nieortodoksyjny sposób, a jeszcze inne poddano śmiałej interpretacji. Na
to wszystko zgoda.
Z pewnością naszą argumentację dałoby się przedstawić także na podstawie
kabalistyki, numerologii, magii runów czy geomancji (która z dużą dozą
pewności była patronką tarota). Byłby to jednak być może nie tak ścisły
wywód, jak w przypadku tych dwóch fascynujących systemów wróżbiarskich z
ich złożoną strukturą, synchronistycznym charakterem i wypracowanym
językiem symboli. Są one, jak się zdaje, podstawowymi filarami i
najjaśniej manifestuje się w nich zasada". Ani wcześniejsze, ani
współczesne, ani pózniejsze systemy wyroczni nie są tak obszerne,
dogłębne, precyzyjne i konkretne - jeśli postępować z nimi umiejętnie.
Tego postępowania można się nauczyć. Można je także traktować jako
rozbudzanie i trening utajonych zdolności duchowych o różnorodnym
charakterze. Techniki ezoteryczne mogą najwidoczniej wydobyć na światło
dzienne ukryty w nas potencjał. Każda metoda to inny aspekt, zawsze w
zgodzie ze specyfiką danego człowieka, który ją wybrał, tym się zapewne
kierując. Astrologia czy radiestezja, I-Cing czy tarot, każdy system
jest środkiem pomocniczym do nadania kształtu sile w nas". Przez nią
możemy zyskać harmonię ze wszystkim, świadomie stosować tę harmonię i
wzrastać duchowo. Już te siły, które dotąd ujawniliśmy, można bez
wątpienia rozwijać, ćwiczyć i utrwalać.
Tak więc rodzi się pytanie o wymiar tych naszych ukrytych zdolności - i
o skutki ich rozbudzenia. Stajemy przy tym nieuchronnie przed
problematyką dobra i zła, która jest bardziej złudna, niż można by
sądzić w pierwszym momencie.
Zasadniczo praktyki i techniki ezoteryczne oraz proces ich przyswajania
związane są z procesem samooczyszczenia i dojrzewania (będziemy o tym
mówić bardziej szczegółowo). Jak to jednak wygląda w przypadku
naturalnych talentów" i czarnych magów"? Od razu z góry zaznaczymy, że
trzeba zachować ostrożność w klasyfikowaniu, jeśli nawet w tym czy innym
przypadku ocena wydaje się uprawniona. (Takie przypadki omówimy na
wstępie.)
Generalnie w dziedzinie ezoteryki powinno się raczej wyrzec myślenia
tradycyjnymi kategoriami, gdyż niezależnie od tego, jakie stwarzają
pozory prawdziwi ezoterycy" i jak sÄ… oceniani przez swoich
współczesnych i potomność, ich prawdziwej istoty prawie nie sposób w
pełni zgłębić. Odnosi się to w równej mierze do czarowników, magów i
[ Pobierz całość w formacie PDF ]