[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wzrok i szybko odsunęła się, żeby go przepuścić.
- Nie rozumiem, po co się uparłeś, żeby zostać. Cała reszta
była na tyle dobrze wychowana, by sobie pójść - powiedziała.
Tymczasem Zeke zaczął zbierać ze stołu talerze i sztućce. -
I nawet nie chcÄ™ zrozumieć. BÄ…dz Å‚askaw odstawić to i posÅ‚u­
chać, co mam ci do zakomunikowania - syknęła i wyrwała
mu z rąk kryształową karafkę. Odstawiła ją z furią na stół, nie
zwracajÄ…c uwagi na jej drogocennÄ… kruchość, a potem wy­
szarpnęła mu z drugiej ręki talerz. - Wynoś się stąd! I to już!
Zeke potrząsnął głową.
- Musimy porozmawiać.
-Nie mamy o czym.
- Ale mamy córkę - stwierdził ze spokojem - i ta córka
wybiera się za mąż. Wydaje mi się, że jest o czym pomówić.
-Wyciągnął rękę. - Ariel! - dodał błagalnym tonem.
Ariel szybko się cofnęła.
- Czy nie najwyższa pora, żeby ogłosić rozejm?
- Myślałam, że już to zrobiliśmy.
- Nie. To tylko chwilowe zawieszenie broni, które skoÅ„­
czy się po ślubie. I ty dobrze o tym wiesz. Za parę lat pojawią
siÄ™ wnuki. BÄ™dÄ… chrzty, urodziny, Å›wiÄ™ta. Cameron nie zamie­
rza podzielić ich życia między nas, tak jak my to zrobiliśmy
z jej życiem. Nie mamy prawa wymagać od niej czegoÅ› ta­
kiego.
Anula & Irena
scandalous
Ariel patrzyła na niego przez dłuższą chwilę. Wiedziała, że
Zeke ma rację, ale nie chciało jej to przejść przez usta.
- No cóż - odezwaÅ‚a siÄ™ w koÅ„cu. - Ja też o tym my­
ślałam.
- Więc? Ogłaszamy rozejm?
Ariel z westchnieniem skinęła głową.
- Chyba rzeczywiście przyszła pora na pokój. Dla dobra
Cameron.
- Wobec tego, na początek spójrz na rnnie-zaproponował
Zeke - zamiast patrzeć gdzieś ponad moim ramieniem.
- Przecież to robię.
- Wcale nie. - Zeke ujął Ariel za podbródek i odwrócił ku
sobie jej twarz. - Dopiero teraz na mnie patrzysz - powie?
dział, kiedy podniosła na niego wzrok.
SpoglÄ…dali na siebie przez kilka nieskoÅ„czenie dÅ‚ugich se­
kund, toczÄ…c niemÄ… walkÄ™.
Ona wciąż ma najbardziej niebieskie oczy pod słońcem,
pomyÅ›laÅ‚ Zeke. NajsÅ‚odsze usta, wrÄ™cz stworzone do pocaÅ‚un­
ków. Najgładszą skórę. Uwielbiał jej dotykać. Miał wtedy
wrażenie, że jego palce błądzą po rozgrzanym jedwabiu, który
reaguje na najdelikatniejsze muśnięcie.
On się w ogóle nie zmienił, rozmyślała Ariel. Wciąż ma to
palące spojrzenie, zdolne roztopić górę lodową. I usta, które
potrafiÄ… doprowadzać kobiety do szaleÅ„stwa. I silne, a zara­
zem tak delikatne ręce. Uwielbiała, kiedy jej dotykał. Robił to
tak delikatnie i precyzyjnie, jakby z góry znał jej reakcję. Bo
chyba zresztą tak było.
WychyliÅ‚a siÄ™ lekko w jego stronÄ™ i opuÅ›ciÅ‚a gÅ‚owÄ™. A po­
tem oboje zaczerpnęli tchu i gwałtownie odsunęli się od
siebie.
- Dobrze, zgadzam się na rozejm - powiedziała Ariel i do-
Anula & Irena
scandalous
tknęła guzików jedwabnej bluzy, jakby chciała sprawdzić, czy
na pewno jest zapięta. - Wez tę karafkę i czyste kieliszki. Ja
tymczasem sprzątnę ze stołu. Za pięć minut spotkamy się przy
basenie i omówimy warunki rozejmu.
A potem odwróciła się, chwyciła stos talerzy i pobiegła
schronić siÄ™ w bezpiecznym azylu kuchni. Nawet nie popa­
trzyła, czy Zeke wykonał jej polecenie.
SpÅ‚ukujÄ…c talerze, uÅ›wiadomiÅ‚a sobie, że nic sienie zmieni­
Å‚o przez te lata. Zeke nadal miaÅ‚ nad niÄ… wÅ‚adzÄ™ i wciąż wy­
zwalał w niej uczucia, których nikomu poza nim nie udało się
w niej rozbudzić. Jej matka nazwaÅ‚a to kiedyÅ› czysto zwierzÄ™­
cą żądzą. I może miała rację. Może była to zwykła chemia.
Naturalny, biologiczny pociąg kobiety do mężczyzny. Seks
w swojej najczystszej postaci. Tylko że to, co czuła, nie było
ani proste, ani naturalne, ani czyste.
Jej odczucia byÅ‚y bardzo zÅ‚ożone, peÅ‚ne subtelnych niuan­
sów. Była w nich gorąca słodycz pierwszej miłości i kusząca
przewrotność zakazanego owocu. I przede wszystkim poczu­
cie zagrożenia. Zeke był niebezpieczny. Uwodził kobiety
swoim niezaprzeczalnym wdziękiem, pociągał je niespożytą
żywotnością i seksapilem. Był jak słońce, które wysyła
w krąg gorące promienie i hojnie obdziela nimi cały świat.
Prawdę mówiąc, zawsze taki był...
- Dzięki, kochanie - powiedział Zeke, wyciskając głośny
pocałunek na ręce młodej fryzjerki, która skończyła układać
jego wÅ‚osy w pozornie rozwichrzonÄ… fryzurÄ™. - Możesz za­
nurzyć swoje zręczne paluszki w moje włosy, kiedy tylko
zechcesz.
Dziewczyna chichocząc wyrwała mu dłoń i udała, że chce
dać mu klapsa. %7łartobliwy gest wyglądał raczej jak pieszczo-
Anula & Irena
scandalous
ta. Przynajmniej z miejsca, w którym siedziała Ariel, czesząc
się przed następną sceną. Palce fryzjerki na moment zacisnęły
się wokół bicepsów Zeke'a, a potem Zeke objął ją w pasie
i posadził sobie na kolanach.
- Uszczypnij mnie - zdążyła usłyszeć Ariel, zanim usta
Zeke'a zbliżyły się do szyi fryzjerki. Dziewczyna pisnęła
i zaczęła się wiercić na jego kolanach. Nie zdradzała jednak
najmniejszej chęci, żeby je opuścić. Po chwili Zeke wychylił
siÄ™ ze Å›miechem i postawiÅ‚ dziewczynÄ™ na nogi. - A to nau­
czka, żeby się nie zadawać z gwiazdorami - powiedział po
czym klepnął ją po krągłej pupie.
Fryzjerka odwróciła się i żartobliwie pogroziła mu palcem. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oralb.xlx.pl